Sprawdź najnowsze posty również na: https://www.instagram.com/sayto_blog_z_pasja/

Copywriting - Oferty pracy dla nieletnich #5 (ARTYKUŁ GOŚCINNY)

by - kwietnia 08, 2021

copywriter banner

Zarabianie na pisaniu. Brzmi kusząco? Z pewnością, tym bardziej, że jest to praca zdalna, a co za tym idzie, elastyczna. To, jak zacząć karierę copywritera przybliży gość specjalny na Sayto, czyli Maria Pieczarka.

1. Udzielanie korepetycji

5. Copywriting

6. Ankiety

7. Multi-Level Marketing

8. Handel internetowy

9. Zbiory warzyw i owoców

10. Kelner/Kelnerka

11. Fotografia

12. Twój własny pomysł na biznes! 

Czym zajmuje się copywriter? 

Największą część copywriterskich zleceń stanowią teksty sprzedażowe. To bardzo szerokie pojęcie: mieści się w nim wszystko, od opisów produktów, przez treści pozycjonujące, aż po content marketing i media społecznościowe. Jest to zupełnie inne pisanie niż to, którego uczono Cię na lekcjach języka polskiego. 

Potrzebne kompetencje 

Wbrew pozorom, copywriting – pisanie tekstów na zlecenie – wcale nie wymaga wielkiego doświadczenia i rozbudowanego portfolio (aczkolwiek początkujący na wysokie stawki liczyć nie mogą). Potrzebne są tak naprawdę trzy umiejętności: 

  • “Lekkie pióro”, 

  • Szybkie stukanie w klawiaturę (najlepiej bezwzrokowe, ale u mnie to przyszło z czasem i kolejnymi zleceniami), 

  • Sprawne wyszukiwanie informacji (bo wcale nie musisz od razu znać się na sprawach, o których piszesz). 
  • Niezbędny będzie także dobry komputer i stabilny dostęp do wi-fi. 

Gdzie szukać zleceń? 

Ja zaczęłam bardzo prosto – przez portale pośredniczące. Jest ich na polskim rynku całkiem sporo, chociażby: 

GoodContent 
Textbroker 
Textbookers 
Giełda Tekstów 
Useme 

Na portalach stricte nastawionych na copywriting zazwyczaj wymagane jest wysłanie krótkiego tekstu próbnego. Mi udało się za drugim podejściem: moje zgłoszenie zaakceptował GoodContent.pl. Ten portal działa bardzo prosto – dla copywriterów dostępna jest lista zleceń od klientów, spośród których można wybrać jedno, zarezerwować na kilka godzin i przystąpić do realizacji. Rozliczenie następuje na podstawie umowy zlecenie (konieczna będzie zgoda rodzica na pracę); wypłaty środków (co najmniej 100zł) można dokonać raz w miesiącu. 

Pisanie przez pośrednika ma swoje plusy: nie trzeba martwić się o zdobywanie zleceń, wszystko jest przejrzyste od strony prawno-podatkowej.

Jednakże posiada też bardzo poważny minus: oferowane stawki – od 2 do 7 zł za 1000zzs (znaków ze spacjami; to podstawowa forma rozliczenia w przypadku copywritingu). Osobiście uważam, że te kwoty są wręcz niepoważne, ale dopóki są chętni (i ja też byłam) do podejmowania takich zleceń, będą się one pojawiać na rynku. Mimo to, może to być dobra opcja na początek, aby nabrać doświadczenia, a potem spróbować swoich sił w prywatnych zleceniach.  

Te są zazwyczaj lepiej płatne (10zł za 1000zzs to rynkowe minimum!) i ciekawsze. Całkiem możliwe, że pojawią się zupełnie naturalnie, dzięki instytucji poczty pantoflowej – dlatego nie kryj się z tym, że piszesz fajne teksty! Warto też powoli gromadzić portfolio, chociażby w postaci bloga, aby mieć się czym pochwalić przed potencjalnym klientem. 

Istnieje też możliwość ogłaszania się na Facebooku, na licznych grupach copywriterskich. Tam jednak trudno się przebić, nie mówiąc o wynegocjowaniu sensownej stawki. 

Ile można zarobić? 

Słowem wstępu ustalmy, jakie są możliwe rodzaje rozliczeń za copywriting. Najpowszechniejsze są stawki za 1000 zzs (znaków ze spacjami) lub za 100 słów. Czasem ma miejsce wycenianie całego projektu – np. tekstów na stronę internetową, prowadzenie Fanpage’a. Twój czas pracy tak naprawdę nikogo nie będzie interesował. 

Na początku trudno nawet dobić do 10 zł za godzinę netto (teraz trudno mi uwierzyć, za jakie stawki pracowałam!). Przypomnę, że oferty na GoodContent oscylują w okolicach 2 do 7 zł (w najlepszym razie) netto  za 1000zzs. Ja na początku byłam w stanie napisać w ciągu godziny ok. 2000 znaków, później doszłam do 3000. W szczytowym punkcie potrafiłam napisać analizę wiersza Kochanowskiego na trzy strony w ciągu dwóch-trzech godzin (i takie zlecenia się zdarzały, chociaż dużo częściej miałam do czynienia z opisami produktów). Swoją drogą, bardzo mi to pomogło na egzaminie z polskiego 😉. 

Przy prywatnych zleceniach nie muszę już klepać bezmyślnie w klawiaturę, a zarabiam mniej więcej 20 zł za godzinę (rozliczamy się oczywiście za napisany tekst, nie poświęcony czas). Jeszcze inaczej jest rozliczane prowadzenie Facebooka (ja biorę ok. 20zł od posta) czy tworzenie tekstu na nową stronę internetową (tutaj będzie to ok. 100-200zł za stronę główną. Ja szacuję po prostu liczbę znaków i podaję cenę za projekt 😉). 

W każdym razie, pracując jako początkujący copywriter, można liczyć na stały dochód rzędu kilkuset złotych miesięcznie. Pisanie na zlecenie ma potencjał – jeśli masz dobre pióro do tekstów sprzedażowych, dorywcze zajęcie może się kiedyś stać zawodową pracą.  

Jakie teksty piszą copywriterzy? 

Na samym początku są to przede wszystkim opisy produktów. Na allegro, tanią książkę (o, tutaj znajdziecie jeden z moich tekstów) czy dla innych sklepów internetowych. Takie zlecenia mają dwie funkcje: informacyjną, czyli „co to za produkt” i perswazyjną „kup mnie, kup mnie!”. Tego typu oferty zazwyczaj nie łączą się z wysokimi wymaganiami. 

Podobnie sprawa ma się z tekstami pozycjonującymi. Są one pisane bardziej dla wyszukiwarek niż dla ludzi, chociaż muszą być gramatycznie poprawne (tak, to stąd tyle „potworków”, kiedy wyszukuje się niektóre hasła w internecie). Tutaj głównym zadaniem jest zawarcie słów kluczowych, np. „fotografia ślubna”, „najlepszy fotograf Warszawa”, „fotograf ślubny mazowieckie”. Podkategorią treści pozycjonujących są „precle”, najgorzej płatne i mające za zadanie jedynie podwyższyć pozycję danej strony w wyszukiwarce, nie mające żadnej wartości merytorycznej. 

Do fajniejszej kategorii zleceń należą wpisy blogowe, zazwyczaj powiązane ze sklepem/portalem. W tym przypadku zróżnicowanie pod względem trudności, wymagań i stawek jest bardzo duże (wymagania najłatwiej określić po stawce 😉). Są teksty proste, do napisania których wystarczy wsparcie Wikipedii (np. „10 wciągających książek, idealnych na długie dni i wieczory”), jak i wymagające eksperckiej wiedzy. Wiele plasuje się gdzieś pomiędzy i to one powinny być obiektem Twoich zainteresowań, ponieważ nie wykraczają poza Twoje umiejętności, a jednocześnie przynoszą sensowne pieniądze. 

Swoich sił możesz spróbować też w pisaniu tekstów na strony internetowe. To treści reprezentacyjne, informacyjno-sprzedażowe. Tutaj nie ma miejsca na lanie wody, sam czysty konkret. Minus tego rodzaju zleceń jest taki, że są zazwyczaj jednorazowe. 

Do stałych zleceń należy z kolei pisanie postów do mediów społecznościowych. Prowadzenie Facebooka jest całkiem przyjemnym zajęciem, ale wymagającym regularności. Trudność polega na zdobyciu zasięgów i „przebiciu się” przez informacyjny szum i dziesiątki innych postów. Moim podstawowym (i skutecznym) trickiem na zwiększenie liczby wyświetleń było udostępnianie postów na grupach powiązanych tematycznie. 

Inne rodzaje copywritingu to na przykład tworzenie treści do newsletterów i maili czy wymyślanie sloganów i haseł reklamowych. Ale z takimi zleceniami osobiście nie miałam do czynienia i wątpię, aby były w zasięgu przeciętnego licealisty. 

Czy warto zostać copywriterem? 

Jeśli zamierzasz poprzestać na opisach produktów i tworzeniu artykułów preclowych – nie, zdecydowanie nie. Lepiej przygotuj CV i zatrudnij się w McDonaldzie, ponieważ tam zarobisz więcej (naprawdę!). Natomiast jeśli za jakiś czas zamierzasz zająć się poważniejszymi zleceniami, jest to dobry pomysł na zarobek. Przyszłościowe są przede wszystkim artykuły blogowe, teksty na strony internetowe, prowadzenie mediów społecznościowych i „kreatywny copywriting”.  

Plusy: 

- Elastyczność 

- Praca możliwa bez doświadczenia 

- Łatwy start 

- Perspektywa rozwoju 

Minusy: 

- Bardzo niskie stawki na portalach pośredniczących 

- Nie zawsze etyczny sposób pracy (z braku czasu na research można, bez takiego zamiaru, rozpowszechniać błędy i fake newsy; zdarzają się zlecenia na pisanie opinii do Google czy komentarzy na różne strony) 

- Jeszcze więcej czasu spędzanego przed ekranem 

~Marysia 

PS. Zapraszam Was na mojego bloga – „EDUKACJA średnio DOMOWA”. Poruszam tam tematy nie tylko związane z homeschoolingiem, ale także fotografią, książkami czy pisaniem.  

O, tutaj znajdziecie na przykład „Encyklopedię blogowej intepunkcji”, czyli tekst o tym jak interpunkcji używać nie tylko poprawnie, ale również… z pomysłem. Zapraszam! 

PPS. Ten post, jako tekst copywriterski, od początkującego piszącego, byłby wart ok. 100zł 😉 

You May Also Like

14 Komentarzy

  1. Świetny wpis, zawiera dużo cennych wskazówek

    OdpowiedzUsuń
  2. Super przedstawiony temat, przydatne informacje

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie napisane, dużo się można dowiedzieć w temacie copywritingu

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy artykuł, fajnie przedstawiłaś temat :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny blog i ciekawe treści.

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawe informacje i fajny blog

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie trzeba być pełnoletnim, aby móc pracować.

    OdpowiedzUsuń
  8. wartościowy wpis na tym blogu!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za odwiedziny na blogu. Zostaw po sobie ślad!
Pamiętaj tylko o netykiecie ;)