Wiosenna pora, po opróżnieniu kieszeni na świąteczny stół, to idealny moment na poświęcenie swoim finansom więcej uwagi. Zarządzanie pieniędzmi to jedna z najistotniejszych umiejętności w naszym życiu - a jednocześnie tak niedoceniana. Dobra wiadomość jest taka, że istnieje prosta, uniwersalna metoda, która pozwoli ci uporządkować budżet od zaraz!

Zwłaszcza w młodym wieku oszczędzanie powinno być naszym priorytetem. Nie mamy jeszcze stałych, dużych wydatków i możemy odłożyć ładną sumkę na przyszłość. Jeżeli zdecydujecie się podjąć dodatkowego zajęcia (tu opisuję szczegółowo specyfikę różnych prac dla nastolatków), to już możecie liczyć na kwoty w tysiącach na start. 

A mimo to większości ludzi te pieniądze po prostu przeciekają przez palce, i nie jest to tylko problem niższych sfer. Chociażby słynny Michael Jackson, pomimo astronomicznych zysków, zostawił po sobie długi o wartości od 400 do 500 mln. dolarów! Twoje bogactwo zależy od uzyskiwanych dochodów w o wiele mniejszym stopniu, niż ci się wydaje. Wszystko to kwestia umiejętności rozsądnego zarządzania finansami, w tym głównie ich gromadzenia. 

Sama od małego byłam raczej skąpą osobą, co po trochu ratowało moją skarbonkę, jednak nigdy nie miałam na zarabianie specjalnego planu. W wyniku tego zaniedbania nie potrafiłam utrzymać balansu pomiędzy codziennymi potrzebami (czy raczej zwykłymi zachciankami; nie miałam też od razu ustalonych priorytetów) i zabezpieczaniem swojej przyszłości. Owszem, od zawsze interesowałam się tym tematem bardziej, niż moi rówieśnicy, ale ciągle coś mi wypadało i zupełnie nie miałam pojęcia, jak się za to zabrać. Wtedy z pomocą przyszła mi metoda 6 słoików.

Metoda 6 słoików

T. Harv Eker — kanadyjski biznesmen, milioner, mówca motywacyjny. W jednej ze swoich książek „Bogaty albo biedny, po prostu różni mentalnie” opisuje tytułową ,,metodę 6 słoików”. Polega ona na tym, że każdy nasz przychód należy od razu podzielić na 6 słoików, wiaderek, skarbonek, jak wolisz. Jeśli na ten przykład w ciągu miesiąca zarobiamy 3200 złotych netto, to w dniu, w którym otrzymujemy wypłatę, dzielimy pieniądze na 6 części, tyle że uwaga! Nie będą równe.

Umieszczamy je też w oddzielnych słoikach lub kontach bankowych - to bardzo ważne! Osobiście do kontrolowania w ten sposób finansów używam darmowego programu Excel. Jest wygodny w użyciu i w zupełności wystarczy do podstawowych operacji.

Słoik 1: Inwestycje długoterminowe (Oszczędności) 45 %

Dokładając co miesiąc taką cegiełkę, możemy z łatwością w ciągu kwartału uzbierać pieniądze na nowy telefon czy sprzęt wspinaczkowy, a w nieco krótszym czasie na wybraną książkę, poduszkę z ulubionym piosenkarzem czy co ci jeszcze chodzi po głowie. 

Pamiętaj tylko o efekcie samonapędzającej się kuli śnieżnej i nigdy nie wydawaj wszystkiego; zostaw sobie w tym słoiku pewną kwotę, na przykład 200-300 zł. O wiele łatwiej jest nam dołożyć pieniądze na jakiś ładny stos banknotów, niż zaczynać zbieranie od zera. Wiesz już też pewnie doskonale, że ZUS nas nie urządzi, więc warto już teraz pomyśleć o swojej świetlanej przyszłości. Może kiedyś założysz za te fundusze własną firmę? 

Jeżeli chodzi o to, co sądzę na temat inwestycji na giełdzie czy w obligacje, to o wiele bardziej skomplikowane, niż się wydaje, i łatwo możesz stracić pieniądze. W żadnym wypadku nie podejmuj się tego wyzwania, nie mając szerokiej wiedzy w temacie, masy czasu i, w idealnej sytuacji, lepiej obeznanego opiekuna.

Słoik 2: Edukacja 20%

Dla nastolatków ten słoik powinien być szczególnym priorytetem. Nawet jeśli formalnie skończyłeś szkolną edukację, twój rozwój nigdy się nie kończy. Ten punkt zawiera wszystko, począwszy od rozwijających książek, korepetycji, przez specjalistyczne kursy i szkolenia zawodowe, po mentoring. Z czasem nawet rozwijanie naszego hobby wymaga kosztownych konsultacji; moje słoiki nie lubią zarówno jazdy konnej, jak i rękodzieła :P. 

Nieraz rozwój osobisty, często z powodu zwykłego lenistwa, schodzi na dalszy plan. A wielka szkoda - bo inwestycja w siebie to najlepsza i najbardziej trwała lokata, jaka istnieje.

Słoik 3: Stałe wydatki 10%

Między innymi:

Słoik 4: Nieprzewidziane wydatki 10%

Ten słoik to nasz bufor bezpieczeństwa, dzięki któremu sprytnie unikniemy brania kredytów. W życiu nierzadko zdarzają się sytuacje awaryjne, kiedy na szybko potrzebny jest gruntowny remont, lekarstwo dla chorego kota lub okazuje się, że do realizacji planu niezbędny będzie jeszcze jakiś nieprzewidziany na zakupach element. Od dziś wszelkie pożyczki odchodzą do krainy wspomnień.

Jeśli szczęśliwie nie wydasz tych pieniędzy w ciągu miesiąca, możesz je odłożyć do słoika inwestycji długoterminowych. 

Słoik 5: Przyjemności 10%

Owszem, to, że oszczędzasz, nie oznacza, że musisz z marszu zostać ascetą i odmawiać sobie tej odrobiny rozrywki! 

• Wyjścia ze znajomymi na miasto

• Wieczorne przekąski

• Imprezy

• Parki rozrywki

• Markowe ubrania

• Masaże

Na to wszystko, na co zwykle nie moglibyśmy sobie pozwolić, też mamy oddzielne konto. Śmiało próbuj nowych rzeczy i staraj się opróżniać ten słoik do końca każdego miesiąca - jeśli ci się to nie uda, kwota jak w poprzednim przypadku idzie do inwestycji, skąd już do ciebie nie wróci.

Słoik 6: Pomoc innym 5%

Zbierasz to, co posiejesz. To motto sprawdza się w życiu w stu procentach, a wciąż tak niewiele osób je stosuje. Wbrew pozorom pomoc innym stanowi równie ważną część obracania funduszami. Możesz przeznaczyć te pieniądze na ulubioną akcję charytatywną lub zadziałać trochę bliżej - może pożyczysz koleżance te kilka brakujących złotówek lub sprezentujesz babci misiaka? To naprawdę rewelacyjne uczucie, wierz mi.

A kiedy pojawiają się problemy...

Na początku często nie potrafimy się zmieścić w wyznaczonych kwotach. Przede wszystkim pamiętaj, że podane wyżej wartości dla każdego słoika są orientacyjne i powinieneś dostosować je do swoich aktualnych potrzeb. Ja na przykład, jako że mam w planach duże zakupy, przeznaczam teraz znacznie więcej pieniędzy na inwestycje długoterminowe i równocześnie ograniczam korzystanie z przyjemności. 

W przypadku, gdy koszty zaczynają przekraczać przychody, powinieneś pomyśleć o dwóch wyjściach z sytuacji: po pierwsze, da się przecież zrezygnować na pewien czas z tych perfumów Channel albo mega pakietu emeraldów w grze, prawda? Innymi słowy: zredukuj wydatki. Po drugie, możesz zwiększyć swoje zarobki.

Jeżeli natomiast gubimy się w podliczaniu swoich wydatków, jedyną radą na taki kłopot jest skrupulatne ich zapisywanie i regularne sprawdzanie, w pierwszych miesiącach najlepiej na papierze - zapisane słowa mają większą moc.

Czekacie na efekty?

Od miesiąca w miarę konsekwentnie stosuję tę metodę zarządzania finansami, i już nagle okazało się, że mam 3 razy więcej kasy, niż mi się wydawało! Normalnie magia... Cały mechanizm tej metody wyjaśnia też dokładnie w swoich niedzielnych webinarach Krzysztof Król; polski milioner, wybitny trener rozwoju osobistego, założył aż 14 firm, od 8 lat mieszka na rajskiej wyspie w Tajlandii. Ja postanowiłam zaadaptować ją na potrzeby młodszych biznesmenów. Ten człowiek to naprawdę czysta kula entuzjazmu i dobrej energii, obudzi lepiej niż poranna kawa. Serdecznie polecam!

Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego posta wiesz już, jak ogarnąć swoje finanse. Nie pozostaje ci zatem nic więcej, jak obejrzeć moją stronę na Facebooku, tablicę Instagrama i Youtube, gdzie publikuję dodatkowe materiały, i odpalić Excela! Powodzenia w oszczędzaniu!

~Justyna Włodarczyk