Sprawdź najnowsze posty również na: https://www.instagram.com/sayto_blog_z_pasja/

5 sprytnych sposobów na to, co zrobić z groszami

by - lutego 04, 2021

Drobne, grosze, pieniądze, słoik, oszczędzanie

Te małe skurczybyki nie dość, że zapychają wszystkie portfele i skarbonki w domu i ważą więcej, niż są razem warte, to jeszcze nadzwyczaj ciężko się ich pozbyć. W teorii gdy na kasie pokazuje się 26.98 zł powinniśmy wysupłać dokładną kwotę, a mimo to zawsze bezrefleksyjnie sięgamy po dwa banknoty. To jasne, nikt nie chce tracić czasu, zwłaszcza, gdy mina pani w kolejce za tobą zaczyna się robić nieprzyjemna. Dlatego przygotowałam dla ciebie 5 skutecznych, legalnych sposobów na pozbycie się skumulowanych groszówek.

1. Drobne na drobne wydatki

Drobne najlepiej wykorzystać w sposób, do którego zostały po prostu stworzone - czyli na niewielkie wydatki, rzędu maksymalnie 5 zł. Następnym razem gdy tylko wybierzesz się w podróż miejskim autobusem  lub zachce ci się kupić coś słodkiego, odruchowo przed wyjściem pędź do miejsca, w którym trzymasz swoje groszaki. Z doświadczenia wiem, że wbrew pozorom najwygodniej będzie... wysypać wszystko na łóżko i zacząć liczenie. Dobrze jest zabrać zarówno srebrne, jak i brązowe monety, dzięki czemu oszczędzisz trochę czasu (chyba że masz znienawidzoną kasjerkę, której chętnie dasz nauczkę w miedziakach). Gdy uzbierasz dokładną kwotę, włóż je do kieszeni lub do osobnej, pustej przegródki w portfelu, a resztę zgarnij z powrotem. Teraz jesteś gotowy na wyprawę do sklepu. Ale to nie wszystko...

Warto wspomnieć, że ten sposób działa o ile jesteśmy systematyczni i konsekwentni oraz nie pomylimy się w rachunkach - kalkulator pod ręką obowiązkowo. Jedna zagubiona pięciogroszówka w połączeniu ze złym humorem kasjerki odbierze ci szanse na zdobycie upragnionego drobiazgu. Jeżeli obawiasz się takiej sytuacji, zawsze możesz na wszelki wypadek zabrać o kilka monet więcej. Z drugiej strony ta metoda pomaga przyswajać dobre nawyki; nieraz zachcianka na diecie przechodzi w okamgnieniu, kiedy pomyślimy o pracochłonnym liczeniu. Ech, gadam jak Mickiewicz Adam :)

2. Akcje charytatywne

Wyobraź sobie minę uroczych dziewcząt z WOŚP-u, gdy podchodzisz do nich z całym workiem pieniędzy, a grosze leją się z twojej ręki strumieniami... Wszyscy na tym zyskają - zaspokojeni potrzebujący, zadowoleni organizatorzy imprezy i ty, osiągając cel. Poszukaj w internecie akcji charytatywnych, zainteresuj się zbiórkami organizowanym w twojej okolicy.

Korzystaj z każdej okazji. Skąpstwo nie popłaca. Szczególnie dobrze pamiętam sytuacje związane ze szkolną inicjatywą Góry Grosza. Para dziewczyn chodziła po wszystkich klasach z puszką, w której brzęczały cicho groszówki. Mniejszość, której w ogóle chciało się sięgnąć do portfela, darowywała zazwyczaj maksymalnie 3 monety. Ostatecznie łatwiej jest wyciągnąć jedną złotówkę niż kilka dwudziestogroszówek. Tyle że wielokrotne powtarzanie tego manewru powoduje zamrożenie coraz większej ilości środków. Przekazanie ich do zaufanej organizacji non-profit to najlepszy i najbardziej szlachetny czyn, na jaki możemy się zdobyć. 

3. Doładowanie kasy w sklepie

To zdecydowanie najprostsze wyjście z sytuacji. Nie musicie nawet trudzić się mozolnym sumowaniem drobniaków, ekspedientka niezależnie od waszych zapewnień zrobi to dokładnie sama. Kasjerzy przyjmą z wdzięcznością ten dar, będący towarem deficytowym zwłaszcza w dużych supermarketach, choć nie zawsze będzie chciało im się to liczyć, zwłaszcza na widok długich kolejek. Dlatego pod żadnym pozorem nie planujcie wymiany w godzinach szczytu. Starajcie się odwiedzać w tym celu opustoszały sklep, gdzie dla pracowników przeliczanie groszy będzie okazją do rozrywki, a nie dodatkowym stresem.

Dzięki temu przede wszystkim bezdyskusyjnie otrzymacie dokładnie tyle, ile posiadaliście, bez żadnych strat. Przez te lata jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby któraś pani z marketu nieuczciwie podeszła do tematu, równie rzadko wkradają się pomyłki. Przeważnie też odchudzicie portfel za jednym zamachem, ale nie bądźcie tego zbyt pewni. Zdarzyło mi się chodzić do kilku sklepów podczas jednej rundy, żeby pozbyć się wszystkich monet.Zegarki damskie_kreacje_świąteczne - zobacz na Ceneo.pl

4. Wymiana w banku

Plan wydaje się piękny i oczywisty - idziemy do pierwszego lepszego oddziału i wymieniamy groszówki na nowiutkie, szeleszczące banknoty. Schody zaczynają się w momencie, gdy okazuje się, że nie każda placówka przyjmuje bilony, bo nie każda posiada liczarkę bilonu. Kiedy znajdziesz odpowiedni bank, to pojawia się kolejny problem, jeżeli nie jesteś jego klientem. W dodatku taka wymiana kosztuje

W BZWBK za wymianę bilonu kiedy ostatni raz patrzyłam płaciło się 10 zł, w PKO BP - 20 zł. Dlatego najczęściej okazuje się, że twoja drobnica będzie mniej warta niż prowizja, którą musisz zapłacić. W konsekwencji jest to nieopłacalne działanie, które nie tylko ci się nie zwróci, ale wręcz zaszkodzi twoim finansom. W związku z tym stanowczo odradzam tę metodę, o ile nie macie w domu prawdziwej GÓRY grosza. Ale nawet wtedy jeszcze nie wszystko stracone...

5. Cenna sztuka

Ten kreatywny sposób docenią zwłaszcza osoby artystycznego ducha. Kolorowe grosiki mogą stanowić piękną dekorację mieszkania nie tylko w szklanym słoiku na półce (podobno przynosi szczęście!). Są także świetnym materiałem do tworzenia nowoczesnych obrazów, ozdabiania wazonów, ramek, a nawet ścian czy... samochodów! W internecie pełno jest inspiracji na ten temat. Już wiesz, co robić, kiedy tylko któryś element szafki lub obramowanie lustra wydadzą ci się zbyt nudne.

monety, grosze, ściana, sztuka

BONUS dla wytrwałych czeka na Instagramie ;) A jak duża jest wasza kolekcja drobniaków? Odpowiadajcie w komentarzach, zwyczajowo zapraszam też na Facebooka, gdzie znajdziecie więcej materiałów graficznych.

You May Also Like

6 Komentarzy

  1. Ja płacę grubymi, następnie klepaki oddaję mamie, a ona zazwyczaj ma więcej cierpliwości i wylicza oraz oddaje to kasjerce. 😅 Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grosze w wewnętrznym obiegu, też piękna współpraca ^^ Wzajemnie.

      Usuń
  2. Przydatne. Ja mam jakieś drobne tylko w kieszeni kurtki (nie wiem od jak dawna i ile razy już były prane). Nigdy nie wiadomo kiedy się przydadzą. XD
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Święta prawda, kiedyś miałam drobne dosłownie w każdej kieszeni, w każdej kurtce...

      Usuń

Dziękuję bardzo za odwiedziny na blogu. Zostaw po sobie ślad!
Pamiętaj tylko o netykiecie ;)