Sprawdź najnowsze posty również na: https://www.instagram.com/sayto_blog_z_pasja/

3 kroki do przyjmowania konstruktywnej krytyki

by - czerwca 14, 2021

Nauczyciel wytknął ci jakieś głupie niedociągnięcie w obliczeniach, a ty czujesz, że cofasz się w rozwoju? Złościsz się, gdy partner wypomina ci, że znowu zapomniałaś kupić pieczywo? Nie jesteś w stanie na spokojnie przeczytać recenzji swojej pracy? W takim razie to post dla ciebie. Wcale tak być nie musi!

Z krytyką i negatywnymi opiniami na nasz temat spotykamy się na co dzień.  Zazwyczaj niosą one mnóstwo przykrych, niewygodnych emocji, jak złość, wstyd, niepokój, zmieszanie, smutek. Ciężko jest przyjmować je świadomie, lecz wyzbycie się takich uprzedzeń może pozytywnie zmienić nasze relacje o 180 stopni.

W tytule podkreślam, że chodzi o konstruktywną krytykę w przeciwieństwie do negatywnej, którą zupełnie nie warto się przejmować. Przed dalszą lekturą zalecam poczytać - Jak odróżniać hejt od krytyki? 


Krok 1: Czy mój wróg naprawdę istnieje?

W naszej kulturze niestety rzadko potrafimy radzić sobie z uczuciami w zdrowy sposób. Często uciekamy się do konfliktów, oskarżeń, nałogów czy nawet fizycznego odreagowania. W dodatku u osób z niskim poczuciem własnej wartości krytyka zawyża poziom stresu, zwiększając ryzyko nerwicy. 

Większość z nas automatycznie ulega naturalnemu przekonaniu, że krytyk ma złe intencje, pragnie nas zdołować, poniżyć, rozproszyć; podczas gdy w rzeczywistości poświęcając swój cenny czas na szczerość wyciąga do nas swego rodzaju pomocną dłoń. Dalej to my decydujemy, czy skorzystamy z tej okazji do uświadomienia sobie naszych przywar i rozwinięcia skrzydeł, czy obrazimy się na cały świat.

Wyobraź sobie środowisko, w którym nikt nie okazywałby niezadowolenia i wszyscy musieliby się nawzajem domyślać, czemu komuś ta rzecz nie pasuje. Nikt nie udzielałby rad ani nie wskazywał błędów z obawy przed złym przyjęciem. Skutek? Kompletna stagnacja. Nie zaobserwowalibyśmy żadnych postępów w myśleniu. 

Powinieneś zacząć postrzegać konstruktywną krytykę nie jako akt oskarżenia lub obelgę, lecz rodzaj dobrej porady, opinii zwrotnej. To właśnie pierwszy krok do skorzystania na negatywnej ocenie.

Krok 2: Tylko spokój może nas uratować

Spokojnie wysłuchaj, co krytyk ma do powiedzenia. Niewskazane jest reagowanie zbyt emocjonalnie.  Nie dąsaj się ani nie atakuj od razu. Pozwól przeciwnikowi dokończyć opinię. Przyjmij na siebie odpowiedzialność za błędy Nie bój się przyznać przed samym sobą do porażki, ale nie odmawiaj też sobie pochwał. 

Postaraj się na chłodno przekalkulować, co według tej osoby zrobiłeś nie tak oraz czy się z tym zgadzasz czy nie. Gdy już zdecydowałeś, podaj swoje argumenty lub przyznaj mu rację. Jest spora szansa, że przerodzi się to w całkiem ciekawą dyskusję. Możesz użyć takich zwrotów, jak ,,Ja uważam, że...", ,,Aczkolwiek", ,,Rozumiem twój tok myślenia, ale zauważ, że...", ,,O ile dobrze zrozumiałem/am...", ,,Na jakiej podstawie...", ,,Miło/Przykro mi to słyszeć." itd.

Krok 3: Wyciągamy wnioski i wdrażamy korektę

Czas wyciągnąć z tego lekcję. Zamiast użalać się nad sobą, pielęgnować urażoną dumę czy wygarniać swoje obawy znajomym zastanów się, jak możesz to, czego dowiedziałeś się o sobie lub otoczeniu wykorzystać. Co należałoby naprawić? W jaki sposób to zrobić? Ewentualnie w przypadku pozytywnej krytyki dokładnie przeanalizuj swoje mocne strony i staraj się trzymać je na podobnym lub wyższym poziomie. Bądź otwarty na niestandardowe rozwiązania, z drugiej strony dość asertywny. Oto przykład z autopsji.

Około rok temu obudziła się we mnie ,,boska wokalistka" - zawsze lubiłam sobie pośpiewać w samotności, nigdy jednak nie interesowałam się tematem profesjonalnie. Po kilku miesiącach amatorskich prób i ćwiczeń umówiłam się ze znajomym muzykiem na przesłuchanie, ponieważ od dłuższego czasu nie widziałam dużej poprawy, a przede wszystkim chciałam dalej się rozwijać u czyjegoś boku; druga osoba przynajmniej od pewnego etapu w śpiewaniu staje się niezbędna. 

Usłyszałam parę pochwał, ale więcej mocnej przygany, krytyki. Wprawdzie jeszcze nie do końca to rozumiałam, ale słuchałam go ze spokojem. Po otrzymaniu ,,recepty" pożegnaliśmy się i pojechałam do domu z bijącym głośno sercem.

Dawny Łowca po powrocie do domu wtuliłby twarz w poduszkę i rozpłakał, doszczętnie zdruzgotany i rozżalony. Zbyłby wszelkie próby pocieszenia, w rzeczywistości dając innym impuls do upragnionego współczucia. Nie mówiąc już o tym, że w ogóle nie poszedłby na to spotkanie! Po burzy smutku prawdopodobnie zacząłby wymyślać, że a to muzyk się nie znał, że on ma inny głos niż wszyscy, że ledwo co mu przeziębienie minęło, że chrypa, że to, że tamto... na zawsze zraziłby się do śpiewania i zaniechał jakichkolwiek prób. 

Natomiast ja tamtego dnia o dziwo nie uroniłam ani jednej łzy. Przez myśl mi nie przeszło się rozżalać! Nawet kiedy usilnie próbowałam, nie potrafiłam wydusić z siebie ani krzty smutku, poczucia winy czy wręcz przeciwnie - oburzenia, złości. 

Całkiem na opak, byłam wdzięczna znajomemu za szczerość. Czułam ogromną determinację, chęć poprawy oraz radość z tego, że nareszcie wiem, co mi tak w moim śpiewaniu nie pasowało. Tylko dzięki tej ocenie zdobyłam wyklarowany cel i przetarte pierwsze kilka metrów drogi. Zdałam sobie sprawę, do czego dążę, a to już połowa sukcesu. I oczywiście od razu, nie zastanawiając się wiele zabrałam się za dogłębną analizę błędów i ćwiczenie głosu.

Fakt, iż ktoś poświęca swój czas na napisanie konstruktywnej krytyki jest jedną z najlepszych form pochlebstwa i okazania wzajemnego szacunku. 

Śmiało możesz mnie tu skrytykować w komentarzu! Ale jeśli uważasz ten post za pomocny, będzie mi bardzo miło, gdy pokażesz go rodzinie, znajomym... a najłatwiej będzie po prostu udostępnić go którymś z tych małych przycisków po prawej. Jeszcze lepiej, jeśli zaobserwujesz mnie na Facebooku lub Instagramie, gdzie publikuję dodatkowe nowinki. 

Jeżeli dodatkowo posiadasz artystyczne zainteresowania, mam dla ciebie kanał na Youtube :)

You May Also Like

0 Komentarzy

Dziękuję bardzo za odwiedziny na blogu. Zostaw po sobie ślad!
Pamiętaj tylko o netykiecie ;)